Wydawało się, że ruchy jego rąk, uderzenia palców nie mają żadnego związku z melodiami, które się spod nich wydobywały. Szły po klawiszach jak gdyby osobno. Można by sądzić, że on tylko jakimś silniejszym uderzeniem otwiera w powietrzu źródło ukrytych tam muzyk, które uwolnione z ciszy opanowują go, biorąc we władzę, kierują jego ruchami, przechylają w dół lub odrzucają w tył tę ostrą, wyrazistą głowę o przymkniętych oczach.
Answers & Comments
Wydawało się, że ruchy jego rąk, uderzenia palców nie mają żadnego związku z melodiami, które się spod nich wydobywały. Szły po klawiszach jak gdyby osobno. Można by sądzić, że on tylko jakimś silniejszym uderzeniem otwiera w powietrzu źródło ukrytych tam muzyk, które uwolnione z ciszy opanowują go, biorąc we władzę, kierują jego ruchami, przechylają w dół lub odrzucają w tył tę ostrą, wyrazistą głowę o przymkniętych oczach.